Przeproteinowane włosy: jak wyglądają i jak je uratować?

Przeproteinowane włosy, to kosmyki, którym dostarczono nadmierne ilości protein, co przyczyniło się do wyraźnego osłabienia ich kondycji, w efekcie czego, stały się matowe, szorstkie oraz suche. Jak rozpoznać przeproteinowane pasma i jak je uratować? Włosy, by wyglądały pięknie i zdrowo, potrzebują wielu różnorodnych składników i substancji aktywnych. Warto jednak pamiętać, że nie tylko niedobór może oddziaływać na nie negatywnie. Nadmiar danej substancji również może odbić się niekorzystnie na ich wyglądzie. Kluczem do sukcesu jest więc zachowanie balansu oraz równowagi.

Jak wyglądają przeproteinowane włosy?

Przeproteinowane włosy, wbrew pozorom, są bardzo częstym zjawiskiem. Mamy z nim do czynienia wówczas, gdy byliśmy zbyt nadgorliwi w kwestii pielęgnacji, a przy tym nie do końca rozpoznaliśmy potrzeb swoich kosmyków.

Proteiny są niezwykle ważne dla naszych kosmyków – są ich podstawowym składnikiem budulcowym, dlatego też są wskazane w procesie regeneracji czy odbudowy włosów. Warto natomiast wspomnieć, że w nadmiarze mogą zaszkodzić naszym kosmykom i znacznie pogorszyć ich kondycję oraz wygląd.

Przeproteinowane włosy – objawy:

  • szorstkie i matowe kosmyki,
  • suche,
  • łamliwe,
  • przyklepane u nasady,
  • pozbawione objętości,
  • puszą się i elektryzują,
  • trudne w rozczesywaniu, ułożeniu i stylizacji. 

Jak widać, przeproteinowane włosy wyglądać mogą bardzo nieestetycznie, a przy tym mogą sprawiać wiele trudności podczas stylizacji. Przedawkowanie protein może być nie tylko efektem niewłaściwej pielęgnacji, ale też popularnych zabiegów: keratynowego prostowania czy laminowania włosów.

Nasza włosy uwielbiają równowagę i właściwy balans pomiędzy poszczególnymi składnikami, zwłaszcza proteinami, emolientami i humektantami. Pierwsze odpowiadają za odbudowę, drugie za zabezpieczenie, a trzecie za nawilżenie. Właściwy balans pomiędzy tymi substancjami daje gwarancję zdrowych i pięknych włosów.

Proteiny ukierunkowane są na rekonstrukcję,m odbudowę i regenerację. Uzupełniają ubytki, niwelują uszkodzenia i poprawiają strukturę kosmyków. Jednak tylko wtedy, gdy są dostarczane w odpowiedniej ilości. Zbyt duża dawka doprowadzić może do przeproteinowania kosmyków, które może być trudne w wyeliminowaniu.

Jak uratować przeproteinowane włosy?

Przeproteinowane włosy bardzo często mylone są z przesuszonymi kosmykami. Zazwyczaj włosy suche są sianowate na całej długości, natomiast w przypadku przeproteinowania, u nasady kosmyki są przyklapnięte, ciężkie, tracą na objętości, a jednocześnie końcówki są suche, łamliwe i kruche.

Oczywiście jest to stan odwracalny. W pierwszej kolejności należy wykluczyć ze swojej pielęgnacji produkty na bazie protein lub zaprzestać stosowania ich w nadmiernej ilości, do tego zbyt często.

Jak powszechnie wiadomo, lepiej zapobiegać niż leczyć, dlatego kosmetyki proteinowe należy dostarczać włosom tylko wtedy, gdy wyraźnie tego potrzebują. Do tego w odpowiednich ilościach, co jest uzależnione m. in. od porowatości i rodzaju kosmyków, czy też kondycji i wyglądu pasm. Najważniejsze jest zachowanie umiaru, a więc jednoczesne zapobieganie niedoborom, jak i nadmiarowi określonych substancji.

Gdy jednak przeproteinowane włosy staną się faktem, należy przede wszystkim wykluczyć z pielęgnacji produkty z proteinami, a włączyć emolienty oraz humektanty. Szczególnie trzeba zadbać o oczyszczenie kosmyków i skóry głowy z nadmiaru protein, a można to osiągnąć za pomocą szamponów na bazie detergentów, a także peelingów enzymatycznych.

Kolejnym etapem jest zadbanie o nawilżenie i natłuszczenie, które przywrócą włosom równowagę.  W naszej pielęgnacji nie może zabraknąć emolientów, które są doskonałą przeciwwagą dla protein. Po kilku myciach nasze kosmyki powinny odzyskiwać swój blask oraz kondycję – wówczas możemy ponownie wdrożyć do naszej rutyny produkty z proteinami, jednak oczywiście powinniśmy je stosować rzadziej i z większym umiarem.

Pamiętajmy, że to nie proteiny są szkodliwe dla naszych włosów, a jedynie ich nadmiar lub też niedobór. Warto zatem zadbać o zbilansowane dawki składników odżywczych, a także o równowagę PEH, a więc balans pomiędzy proteinami, emolientami oraz humektantami.